IMG_9425e

Fatamorgana

IMG_9425e

01.06.2008.
Morgan le Fay żyjąca w czasach Rycerzy Okrągłego Stołu potrafiła czarować, tworząc iluzje wprowadzające wszystkich w stan osłupienia… Wielbiciele serialu Stargate znają ją jako pradawną pomagającą w walce z Ori ;). Jednak czary przenikają się z rzeczywistością nieustannnie. I dzisiaj możemy zobaczyć jak ta czarodziejka czaruje, tworząc niesamowite pozorne obrazy. Obraz pozorny to taki, który przedstawia rzecz istniejącą, jednak nie w tym miejscu, w którym tą rzecz widzimy. Naukowe uzasadnienie takich zjawisk twierdzi, że powstają wskutek ugięcia promieni świetlnych na granicy gorącego i zimnego ośrodka optycznego, czyli w przypadku Ziemi powietrza. Nad morzem pozwala to widzieć daleko poza normalnym zasięgiem. Podczas gdy odległość widnokręgu wynosi kilkanaście kilometrów od obserwatora, zdarza się widzieć miejsca, statki, inne obiekty odległe o kilkadziesiąt, a nawet kilkaset kilometrów, czyli w rzeczywistości schowane głęboko pod horyzontem. Obraz jest uniesiony ponad horyzont, czasami odwrócony. Można zauważyć podniesiony horyzont, jakby morze miało się wlać na nas, często widać też łódki płynące w “powietrzu”.
Sytuacja ma miejsce często nad zimnym morzem podczas napływu gorącego powietrza. Gdy na dodatek jest ono czyste, można osiągnąć niesamowity zasięg. I tak zdarzało mi się nie raz widzieć z Ustki wybrzeże Łotwy, a raz Skandynawię. Chociaż pamiętam to zjawisko sprzed trzech lat dokładnie, coraz bardziej mam wrażenie, jakby to były czary… Czyli wszystko się zgadza, to dzieło czarodziejki Morgany – fatamorgana…
Na tytułowym zdjęciu relacji widać latarnię morską w Jarosławcu. Zdjęcie z Poddąbia – odległość 30 km. Normalnie latarnia nie jest widoczna z tego miejsca, tym razem jednak była wyniesiona nad horyzont, wraz z dodatkowym odbiciem – widzicie tez spory kawałek brzegu odbity w niebie. Zjawisko trwało kilka minut, wkrótce już nie widziałem latarni.

IMG_9459d
02.06.2008.
Tym razem widok z Ustki na klif w okolicy Rowów i Poddąbia (miejsce skąd było wykonane wczorajsze zdjęcie). Proszę zwrócić uwagę, że klif jest podwójny, lustrzane odbicie podwyższa jego wysokość. W niektórych miejscach widać u góry także plażę z odrobiną wody. Zaś po lewej stronie piętrzą się wydmy Słowińskiego Parku Narodowego z ledwo widoczną (blisko lewego brzegu zdjęcia) latarnią morską w Czołpinie. To także odległość ok 30 km. Nie muszę dodawać, że w normalnych warunkach nie widać z Ustki ani wydm, ani latarni w Czołpinie:).
Teraz czekamy na następne gorące dni. Zachęcam wszystkich przebywających na plaży do obserwacji, może komuś się uda doznać skutków działania Morgany…